sobota, 21 lutego 2015

Rozdział 24 - Zakupy

Marc pojechał już na trening, więc wykorzystałam sytuację aby zadzwonić do Lily.  Po kilku sygnałach usłyszałam głos przyjaciółki.

  • Słucham? - usłyszałam jej wesoły głos.
  • Hej Lil. - przywitałam się. 
  • Cześć Angie. Jak się czujesz? - spytała od razu. 
  • Bardzo dobrze. Może spotkałybyśmy się dzisiaj, pogadały. Albo jakieś zakupy. - zaproponowałam. 
  • W sumie... - zaczęła po chwili ciszy - To jest nawet dobry pomysł. Przyjadę po ciebie i możemy się wybrać do jakiejś galerii. 
  • To świetnie. Będę czekać. 
  • Szykuje się i niedługo jestem. - powiedziała i po chwili zakończyłyśmy rozmowę. 
Powoli dokończyłam lody, które zaczęłam jeść jeszcze przed rozmową z przyjaciółką. Ogarnęłam trochę salon i kuchnię, po czym poszłam się przebrać. Idealnie przed przyjazdem Lily udało mi się wyrobić.
Byłam pewna, że przyjedzie taksówką, jednak to ona prowadziła auto.

  • Cześć grubasku. - uśmiechnęła się, gdy wsiadłam do samochodu.
  • Ej, ej. Uważaj sobie młoda. Trzeci miesiąc dopiero. Odpuść. - odpowiedziałam.
  • I tak jesteś grubasek. - miała wyjątkowo dobry humor.
  • Zabawne. Na prawdę. Powiedz lepiej kiedy załatwiłaś wszystko z autkiem. 
Przyjeżdzając do Hiszpani Lily miała już prawo jazdy, ale nie była pewna, czy jest ono ważne również tutaj. Jednak nigdy nie znajdowała okazji aby to sprawdzić i cokolwiek pozałatwiać. Ale jak stwierdziła musiała wreszcie coś zrobić. 
Nim skończyłyśmy ten temat znalazłyśmy się już pod galerią handlową. Nie spiesząc się nigdzie zaczęłyśmy powoli chodzić po sklepach. 
Lily chyba postawiła sobie za cel kupienie czegoś w każdym sklepie, który odwiedziłyśmy. Trochę się podśmiewałam co spowodowało jej zachowanie i czy zamierza się tak stroić dla kogoś. Cały czas nie zdradzałam, że wiem cokolwiek. Ona jednak nie reagowała na moje zaczepki.
  • Zarządzam koniec zakupów. - powiedziałam w końcu.
  • Kawiarnia? - zaproponowała Lily.
  • Cokolwiek. Byle byśmy mogły gdzieś usiąść 
  • Mogłaś mówić, że jesteś zmęczona. - trochę się zmieszała - Przepraszam, ja tak latałam szybko, a ty nie powinnaś...
  • Daj spokój. - przerwałam jej - To w końcu ja zaproponowałam ten wypad co nie?

Udałyśmy się do najbliższej kawiarni. Lily zamówiła kawę oraz kawałek torcika bezowego natomiast ja postawiłam na herbatę i sernik.
  • A teraz sobie porozmawiamy. - powiedziałam poważnie. 
  • Boże, nie strasz... Stało się coś? - spytała. 
  • To raczej ty powinnaś mi powiedzieć. - uśmiechnęłam się. 
  • Chyba nie rozumiem...
  • Poszliśmy wczoraj z Marciem na spacer. Chciałam Cię odwiedzić, ale usłyszałam, że nie możemy. Także chciałabym wiedzieć co się wczoraj u ciebie działo i czy miało to może jakiś związek z pewnym naszym przyjacielem? 
  • I teraz mam się spowiadać tak? 
  • Dokładnie! Mamy czas, opowiadaj. 


Wróciłam wreszcie do domu. Spokojnie weszłam z torbami do salonu. 
  • Czy mogę wiedzieć, gdzie się pani podziewała? - usłyszałam za sobą głos Marca, a już po chwili poczułam jak mnie przytula. 
  • A taki mały wypad z Lily na zakupy zorganizowałyśmy sobie. 
  • Nie mogłaś się powstrzymać nie? - zaśmiał się. 
  • Nie rozumiem o co ci chodzi kochanie. 
  • Czyli nie zrobiłaś Lily przesłuchania przy okazji?
  • Ja? Nieee... O co ty mnie w ogóle podejrzewasz. - powiedziałam spokojnie. 
  • Tak myślałem. Wiesz... Sergiego nie było trzeba o nic pytać. Po nim to wszystko widać. 
  • No a ja musiałam... - zaczęłam. 
  • Co musiałaś? Przecież nie rozmawiałaś o tym z Lil. - od razu złapał mnie za słówko. 
  • Nie, nic. Muszę rozpakować zakupy. - powiedziałam po czym trochę mi się ziewnęło. 
  • Nie, nie. Teraz pani pójdzie odpocząć. - Marc wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni. 

3 komentarze:

  1. Sili <3 Aww jak słodko :D
    Wiesz Ci powiem że nawet trochę jesteś podobna do Angie xd
    Mogłabym się rozpisywać jaki to Sergi jest ale byś mnie chyba zabiła więc powiem Fajny rozdział ale krótki :)
    Dobra nie będę dużo wymagała ważne że jest :3
    Pozdrawiam Daria XDD

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział jest ekstra, ale brakuje mi tej części z perspektywy Lily:(( A co do Angie i Marca to aww jakie słodziaki :D
    Pozdrowiam Daga :**

    OdpowiedzUsuń
  3. Slodko :D
    Czekam na kolejny :-*
    Dzagodaaa ;]

    OdpowiedzUsuń